Wakacje Horyzontów to coroczny wyjazd dla Stypendystek i Stypendystów Programu Horyzonty – wyjątkowy czas odpoczynku, budowania wspólnoty i rozwoju poza szkolnymi murami. A ponieważ w naszym Programie lubimy patrzeć na edukację z różnych perspektyw, dziś zadajemy pytanie: po co nam wakacje?
Poniżej publikujemy tekst Agnieszki Ciesielskiej, Ekspertki Edukacyjnej Fundacji EFC, która dzieli się refleksją o znaczeniu wakacyjnej przerwy – zarówno dla młodych ludzi, jak i dla dorosłych pracujących w edukacji.
Po co nam wakacje
Słowo wakacje budzi przyjemne skojarzenia. Określa czas wolny od zajęć szkolnych, od pracy i obowiązków. Dziwny to rzeczownik w naszym języku. Jego forma sugeruje liczbę mnogą, a używamy go w odniesieniu do jednych wakacji, jak i kilku, które chcemy pamiętać. Wyraz pochodzi z łaciny – od rzeczownika vacatio, co oznacza uwolnienie, urlop. Ciekawie brzmi w języku angielskim: holidays. Wiąże się z wolnymi dniami, które wyznaczała religia (holy – święty, days – dni). Sakralny wydźwięk tego anglicyzmu wnosi do jego znaczenia coś, co zwykle z wakacjami się kojarzy, czyli spokój, zatrzymanie, wyrwanie z rutyny.
Po co młodym wakacje?
Gdy zapytamy młodych o sens wakacji, to powiedzą pewnie, że to czas na robienie czegoś ciekawego, okazja do wyjazdu w interesujące miejsce czy poznania nowych ludzi. Zawsze wtedy przychodzi refleksja, że przecież takie aktywności powinny mieć miejsce w szkole i wspomagać proces uczenia się. Bo generują ciekawość świata i radość poznawczą. Włączają motywację. Czy zatem ma to sens, by wakacje kompensowały młodym braki szkolnej codzienności? Niejedyny to zapewne absurd naszej rzeczywistości edukacyjnej. Może jednak warto w czasie wakacji przekierować myśli na takie tory. Bo to, co młodym kompensują wakacje, wskazuje ewentualne kierunki przeorganizowania szkoły czy szerzej – naszego myślenia o edukacji. Młodzi nie mówią zwykle, że wakacje to okres odpoczynku. Chcą być aktywni. Kreatywne wyzwania są dla nich istotnym składnikiem czasu bez szkolnych obowiązków. Chcą, by ich ciała i mózgi w wakacje działały. Dlaczego by więc nie przełożyć tej motywacji na rok szkolny?
Wakacyjny reset
Pytanie o sens wakacji kierowane do nauczycieli i nauczycielek czy dyrekcji, uruchamia nieco inną perspektywę. Aspekt odpoczynku wybrzmiewa tu częściej niż u młodych. Odpocząć od czego? W raporcie Fundacji Orange „Między pasją a zawodem” czytamy, że praca nauczyciela/nauczycielki opiera się na pełnieniu kilku funkcji jednocześnie. Oprócz tego, że przekazuje wiedzę, pomaga poznawać świat, wychowuje, to „działają jak receptory – są oczami i uszami społecznego organizmu; pełnią kluczowe role z punktu widzenia polityki społecznej państwa; są również niezastąpionym ogniwem polityki zdrowotnej, pośrednikami w dbaniu o kondycję dzieci, młodzieży i całych rodzin” 1 . Co z tego wynika? Specyfika tego zawodu opiera się w dużym stopniu na kontakcie z drugim człowiekiem. Daje to dużą satysfakcję, ale i coraz częściej stanowi wielkie psychiczne obciążenie i prowadzi do wypalenia. Ciągła praca nastawiona na aktywną relację z drugim człowiekiem czy z grupą ma wpływ na kondycję psychofizyczną nauczyciela/nauczycielki. Potrzebny jest zatem dłuższy czas na wyjście z tej wielozadaniowości, na reset. Warto o tym głośno mówić! Ze wspomnianego raportu wynika również, że kadra pedagogiczna potrzebuje bezpośredniego i bezpiecznego wsparcia psychologicznego, przestrzeni do zadbania o swoją kondycję psychiczną. Aż „34% nauczycieli/nauczycielek deklaruje, że chciałoby nauczyć się, jak radzić sobie ze stresem. Niewątpliwie zawód ten wiąże się z wysokim poziomem stresu i ryzykiem doświadczania kryzysów psychicznych. Tę sytuację ratują w jakimś stopniu wakacje. Wówczas można uwolnić głowę od nadmiaru spraw, wobec których trudno być obojętnym w całym roku szkolnym. Pomyślmy również o tym, że czas trwania i termin tego odpoczynku, tak kluczowego dla dobrostanu kadry pedagogicznej, są z góry narzucone. A gdy do tego dorzucimy jeszcze kwestię, że każda osoba związana ze szkołą ma co roku wypoczywać wtedy, gdy ceny i temperatury są najwyższe, to może się jednak okaże, że nie warto ciągle i ciągle zazdrościć nauczycielom/nauczycielkom wakacji oraz myśleć o tym zawodzie tylko przez pryzmat tak długiego urlopu.
Wakacje Horyzontów
W harmonogramie każdego roku szkolnego niezależnie od etapu edukacyjnego mamy wakacje. To wyczekiwany i ważny czas. Dla naszej Fundacji, stypendystów i stypendystek Programu Horyzonty również! Tegoroczne Wakacje Horyzontów startują już 30 czerwca. Grupa młodych z koordynatorami i koordynatorkami spędzi aktywnie czas na Pojezierzu Olsztyńskim w ośrodku szkoleniowo-wypoczynkowym „Perkoz” nad jeziorem Pluszne Wielkie. Wakacje Horyzontów integrują, dają energię do podejmowania kolejnych wyzwań, a przede wszystkim budują naszą fundacyjną wspólnotę. W edukacji to kluczowe, zwłaszcza dziś, gdy obserwujemy osłabienie więzi społecznych i zapominanie o tym, jak są znaczące. A przecież człowiek otwarty na relacje z innymi łatwiej poznaje swoje możliwości. Więzi wspólnotowe są warunkiem zbiorowego i jednostkowego rozwoju. Bliskie jest nam w Fundacji EFC takie myślenie, dlatego dbamy o relacje w Programie Horyzonty podczas roku szkolnego i każdych WAKACJI. Wakacje – nie tylko te w ramach Programu Stypendialnego Horyzonty – utwierdzają nas w przekonaniu, że edukacja jest relacją! To dobry wstęp do budowania społeczeństwa obywatelskiego.
autorka: Agnieszka Ciesielska, Ekspertka Edukacyjna Fundacji EFC